Argentyna zremisowała w pierwszym spotkaniu na mundialu z Islandią 1:1. Wynik nie został dobrze odebrany w Buenos Aires, gdzie liczono na zwycięstwo Leo Messiego i spółki. Nastroje stara się jednak tonować Diego Maradona.
Maradona był obecny na meczu w Moskwie, gdzie z poziomu trybun obserwował murawę. Kamery uchwyciły między innymi jak z zadowoleniem popalał cygaro. Po spotkaniu błyskawicznie napisał kilka słów do Argentyńczyków za pośrednictwem Instagrama.
"Ja zacząłem mundial nie od remisu, ale przegranej. To było w debiucie we Włoszech w 1990 roku. Mimo kontuzji i innych trudności dotarliśmy do finału dzięki Goyco (bramkarz) i poświęceniu wszystkich chłopaków. Naprzód, Argentyno!", napisał.